Pochwalę się trochę, do naszej rodziny należy "działka", na której nie byłam od lat. Postanowiłam się jednak wybrać, mimo że nie mam samochodu a potem owoce i warzywa trzeba przenieść na własnych plecach, ale powiem tylko, że warto było. W tym roku drzewa obrodziły jak nigdy, brak majowych przymrozków sprawił że gałęzie uginają się od ciężaru owoców...
Drukuj to!
Oooo , ale zazdroszczę tych działkowych cudów :)
OdpowiedzUsuń