* ciasto:
- 3 szklanki mąki pszennej
- 3/4 szklanki maślanki
- 6 łyżek cukru
- 1 duże jajo
- 15 g świeżych drożdży
-50 g masła
* nadzienie:
- 600 g wypestkowanych wiśni.
- 3/4 szklanki cukru i więcej w pogotowiu
* lukier
- 2-3 łyżki soku z cytryny + cukier puder (ucieramy ze sobą do otrzymania pożądanej gęstości)
Wykonanie:
- ciasto: drożdże rozpuszczamy w 2 łyżkach ciepłej wody, dodajemy szczyptę cukru i odstawiamy na 15 minut w zaciszne i ciepłe miejsce. Po tym czasie zaczyn powinien się spienić, co oznacza że drożdże są świeże i podjęły pracę
- w rondelku rozpuszczamy masło, dodajemy maślankę, podgrzewamy aż nabiorą letniej temperatury- uwaga- maślanka nie ma być gorąca, tylko ciepła!
- mąkę przesiewamy do miski, dodajemy cukier, zaczyn, jajo i zaczynamy mieszać. Gdy składniki się z grubsza połączą dodajemy maślankę z masłem i wyrabiamy ciasto. Powinno być elastyczne, odpowiednio długo wyrabiane przestanie się kleić do ścianek miski. Gdyby ciasto było zbyt luźne możecie podsypać odrobiną mąki, ale bez przesady. Zbyt duża ilość mąki sprawi, że ciasto będzie zbite po upieczeniu. Wyrobione ciasto odkładamy do miski i przykrywamy folią spożywczą. Ciasto powinno wyrastać aż podwoi objętość- zajmie to około 1.5 godziny
- wiśnie i cukier przekładamy do szerokiego rondla i smażymy wiśniową konfiturę. Zajmie to około 40 minut do godziny. Gdy owoce oblepione są gęstym syropem stopień wysmażenia jest właściwy.
- wyrośnięte ciasto odgazowujemy i krótko zarabiamy. Następnie rozwałkowujemy na prostokąt o grubości około 5 mm, smarujemy równomiernie konfiturą wiśniową i zwijamy wzdłuż dłuższego brzegu. Tak powstałą roladę kroimy w plastry grubości około 2 cm i układamy na blaszkach. Ja użyłam dwóch tortownic. Bułeczki układamy w niewielkich odstępach od siebie. Podczas wyrastania a potem pieczenia drożdżówki połączą się ale tak ma być :) Drożdżówki zostawiamy w ciepłym miejscu do napuszenia na około 20 minut a potem pieczemy około 20-25 minut w temperaturze 180 stopni. Powinny nabrać ładnego złotego koloru. Jeśli macie ochotę możecie je polukrować.
Drukuj to!
Ja również uwielbiam wszelkie ciasta drożdżowe na ciepło... A ta drożdżówka do odrywania wygląda fantastycznie:-)
OdpowiedzUsuńoblednie wyglada
OdpowiedzUsuńŚwietne drożdżówki :)
OdpowiedzUsuńTake it Izzy