Składniki (piekłam w tortownicy 23 cm, ale można w większej, placek bardzo wyrasta)
- 2 1/2 szklanki mąki pszennej
- 10 g drożdży
- 100 g masła
- 2 duże jaja
- 3/4 szklanki mleka
- 1/2 szklanki cukru
*kruszonka:
- 50 g masła
- 50 g cukru
- 100 g mąki
* owoce: 250 g borówki
Wykonanie:
- z drożdży, szczypty cukru i 2 łyżek letniej wody przygotowujemy zaczyn. Odstawiamy na kwadrans w ciepłe miejsce żeby się spienił
- w rondelku rozpuszczamy masło z mlekiem. Powinny mieć letnią temperaturę
- do miski przesiewamy mąkę, dodajemy cukier i mieszamy. Dodajemy aktywny zaczyn, mieszamy, wbijamy jaja, jedno po drugim i zaczynamy wyrabiać ciasto. Polecam mikserem, będzie dość kleiste. Po wymieszaniu zaczynamy wlewać mleko z masłem i od tego momentu wyrabiamy aż ciasto będzie gładkie, elastyczne i zacznie odstawać od ścianek miski. Dokładnie wyrobione ciasto zagwarantuje nam że będzie puszyste więc warto poświęcić temu procesowi trochę czasu. Wyrobione ciasto przykrywamy w misce folią i odstawiamy do napuszenia. Zajmie to około 1,5 godziny.
- po tym czasie odgazowujemy ciasto, uderzając w nie pięścią. Formujemy placek wielkości tortownicy (natłuszczamy ją lub wykładamy papierem do pieczenia), posypujemy borówkami, kruszonką (wszystkie jej składniki rozcieramy w palcach aż powstaną okruchy) i odstawiamy na 20-30 minut.
- ciasto pieczemy w temperaturze 180 stopni przez około 40 minut. Moje chyba trzykrotnie powiększyło objętość. Smacznego! Najlepsze jeszcze lekko ciepłe ;)
Drukuj to!
Pysznie :)
OdpowiedzUsuńZrobiłabym.. Ale moje drożdżowe to zawsze katastrofa :(
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie!
Mmm, wygląda bajecznie :) Uwielbiam takie ciasta :)
OdpowiedzUsuń