Smak domowych drożdżówek to jest to! Miękkie puszyste ciasto, bardzo dużo nadzienia i kruszonka. Drożdżówki zrobiłam średniej wielkości, na kilka kęsów. Ciasto, żeby dłużej było świeże wzbogaciłam o ugotowane wcześniej ziemniaki. Jeśli dalej jesteście sceptykami i nie wierzycie że to może się udać, to musicie wypróbować się i przekonać się. Rezultat Was zachwycie. Oczywiście dodatek ziemniaków jest niewyczuwalny w cieście. Drożdżówki zrobiłam na podróż na urlop i wszystkim bardzo smakowały. Ciasto jest bardzo delikatne i dość ciężko je formować, ale dzięki niedosypywaniu mąki do ciasta podczas wyrabiania otrzymamy pyszne i miękkie bułeczki. Nie do kupienia, trzeba samemu zrobić :)
Składniki ( na około 18 średniej wielkości drożdżówek)
- 3 1/3 szklanki mąki pszennej
- 130 g ugotowanych ziemniaków
- 15 g świeżych drożdży
- 2/3 szklanki ciepłego mleka
- 1 duże jajo
- 70 g masła/ margaryny do pieczenia
- 1/2 szklanki cukru
* nadzienie:
- 600 g malin ( mogą być mrożone)
- kilka łyżek cukru
- 1 łyżka soku z cytryny
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- 2 łyżki żelatyny+ woda (odrobina)
* kruszonka:
- 100 g mąki
- 50 g masła
- 50 g cukru
Przygotowanie:
- ziemniaki gotujemy na godzinę przed przystąpieniem do wyrabiania ciasta. Możemy ugotować je w mundurkach, następnie obrać i przecisnąć przez praskę lub rozgnieść widelcem. Możemy też użyć ziemniaków ugotowanych dzień wcześniej np. do obiadu. Wybierzcie opcję z którą Wam po drodze ;)
- z drożdży, odrobiny mleka, łyżki cukru przygotowujemy zaczyn. Odstawiamy na kwadrans aż drożdże podejmą pracę a zaczyn się spieni i urośnie
- nadzienie: maliny, cukier, sok z cytryny przekładamy do rondelka. Gotujemy na wolnym ogniu. Gdy maliny się rozpadną dodajemy żelatynę rozpuszczoną w 1/4 szklanki ciepłej wody- mieszamy żeby nie powstały grudki z żelatyny a na koniec dodajemy mąkę ziemniaczaną rozrobioną w 1/4 szklanki zimnej wody. Powinien powstać taki jakby kisiel malinowy. Studzimy. Nadzienie zgęstnieje.
-ciasto c.d: mąkę przesiewamy do miski, dodajemy rozgniecione ziemniaki, cukier, mieszamy łyżką. Dodajemy zaczyn, mleko, jajo i rozpuszczone masło. Wyrabiamy mikserem ze świderkami aż otrzymamy gładki, elastyczne, bardzo miękkie ciasto. Jeśli podczas wyrabiania będzie się bardzo kleić podsypujemy mąką. Wyrobione odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na około godzinę
- wyrośnięte ciasto odgazowujemy. Nabieramy łyżką porcję ciasta i na omączonym blacie formujemy kształt bułeczki- wystarczy rozklepać delikatnie palcami w kształt bułeczki. Gotowe drożdżówki (będą bardzo delikatne) przekładamy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia. Zachowujemy odstępy- bułeczki i tak prawdopodobnie zrosną się bokami ale to nic. Na wierzchu układamy obficie nadzienie, posypujemy kruszonką ( wszystkie składniki wymienione na górze postu trzeba utrzeć palcami aż powstanie kruszonka) i pieczemy w temperaturze 180 stopni przez około 20 minut. Jeśli chcemy żeby brzegi były błyszczące smarujemy je rozkłóconym jajkiem. Polecam!
Drukuj to!
Mniam ja poprosze do kawki
OdpowiedzUsuńMmm, uwielbiam drożdżówki z malinami - fantastycznie przełamują smak słodkiej kruszonki :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie, ostatnio mogłabym się tylko takimi żywić. Pycha!
OdpowiedzUsuń