Pysznościowa :) Kilka prostych składników, a finalnie ciasto od którego ciężko się oderwać i poprzestać na jednym kawałku. Na szczęście można zjeść ich tyle ile macie ochotę bo w cieście słodzony jest tylko budyń i tylko dwoma łyżkami cukru. Jeśli tak jak ja kupicie bardzo dojrzałe węgierki (wybierzcie śliwki już lekko pomarszczone które są tak słodkie że nie trzeba do nich dodawać grama cukru), będziecie się delektować smakiem owoców niczym nie zmąconym. Bardzo polecam!
Składniki na formę 27 cm średnicy:
* ciasto:
- 1 1/2 szklanki mąki pszennej
- 3/4 kostki masła lub margaryny ( kostka=250 g)
- w pogotowiu 1-2 łyżki lodowatej wody
* nadzienie:
- 1 budyń śmietankowy 40 g bez cukru+ 400 ml mleka
- 2 łyżki cukru
- 1 łyżka miękkiego masła
- 1 kg wypestkowanych śliwek
Wykonanie:
- mąkę i masło rozcieramy w palcach, gdy przybierze postać kruszonki zagniatamy je w elastyczne ciasto. Gdybyście mieli problem dodajcie łyżkę lodowatej wody, jednak uważam że te proporcje pozwalają zagnieść ciasto bez wody- ja tak właśnie je robię ;) Gotowym wylepiamy formę, mocno dociskając je do brzegów. Nakłuwamy widelcem i schładzamy przez godzinę w lodówce (lub 30 minut w zamrażalniku)
- gotujemy budyń zgodnie z instrukcją na opakowaniu (zmniejszamy ilość mleka do 400 ml), dosładzamy dwoma łyżkami cukru. Odstawiamy do ostygnięcia. Gdy budyń ma temperaturę pokojową dodajemy łyżkę masła i miksujemy mikserem do połączenia (z masła możemy zrezygnować oczywiście, ale budyń robi się bardziej kremowy)
- schłodzone ciasto podpiekamy w temperaturze 190 stopni przez około 22 minuty- aż osiągnie jasnozłoty kolor. Podpieczone odstawiamy do przestudzenia
- śliwki wrzucamy do rondla z grubym dnem i smażymy jak powidła, owoce powinny się rozpaść, zmienić kolor a sok w większości odparować. Zajmuje to około 40 minut.
- na upieczonym spodzie rozsmarowujemy wcześniej ugotowany budyń, wykładamy nasze szybko smażone powidła śliwkowe i zapiekamy jeszcze przez 10 minut w temperaturze 180 stopni.
Drukuj to!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz