Moja wariacja na temat kuchni chińskiej. Znudzona smakiem wieprzowiny, którą przyrządzam zwykle postanowiłam zrobić ją inaczej. W gotowaniu po azjatycku nie mam wielkiej wprawy, wiem że trzeba osiągnąć równowagę smaków słonego, ostrego, kwaśnego. No to zaczęłam działać :) Mięso jest zamarynowane przez około pół godziny w prostej marynacie z sosu sojowego, czosnku, brązowego cukru, drobno posiekanej papryczki chili i wina ( białego bo nie mam ryżowego). Krótkie smażenie cienko pokrojonego mięsa sprawia że jest soczyste. Warzywa ale dente, do tego sos z marynaty. Przygotowałam całe danie w około godzinę. Podałam z brązowym ryżem- mało azjatyckim, ale tylko taki lubię. Możecie danie podać z makaronem ryżowym. Zatem do dzieła.
Składniki:
- 400 g wieprzowiny, użyłam łopatki, pokrojonej w plastry grubości około 0,5 cm
- zielona papryka
- 1 średnia marchew
- kawałek imbiru pokrojonego w cienkie paski
- pędy bambusa pokrojone w paski (około 2 łyżek)
- dymka- część biała i zielona osobno
do marynaty:
- pół szklanki ciemnego sosu sojowego
- drobno posiekana chili- u mnie z nasionkami
- 2 ząbki czosnku
- 2 łyżki brązowego cukru
- 2 chlusty białego wytrawnego wina
Wykonanie:
- mięso kroimy w cienkie plastry
- sos sojowy, cukier, posiekany czosnek zagotowujemy razem. Do stygnącej marynaty dodajemy mięso, chili, wino i odstawiamy na około pół godziny. W międzyczasie przygotowujemy warzywa: paprykę kroimy w długie cienkie paski, podobnie postępujemy z marchewką, imbirem i pędami bambusa. Dymkę kroimy w plasterki- osobno część białą i zieloną
- zamarynowane mięso odsączamy z marynaty i smażymy partiami na rozgrzanym oleju- po kilka minut- tylko do zrumienienia- cienko podsmażone mięso szybko się usmaży, zbyt długa obróbka termiczna spowoduje że mięso stanie się twarde! Mięso smażymy partiami, bo próba usmażenia całości skończy się jego uduszeniem, czego nie chcemy.
- usmażone mięso odkładamy na talerz, na tej samej patelni smażymy warzywa- od najtwardszych- wrzucamy na patelnie marchewkę, gdy trochę zmięknie dodajemy paprykę, imbir, bambus. Przesmażamy całość aż warzywa przestaną być surowe, jednak dalej będą sprężyste i chrupiące. Na samym końcu dodajemy białą cześć dymki, marynatę z mięsa i na mocnym ogniu przesmażamy chwilę. Do gotowych warzyw dodajemy mięso, podgrzewamy minutkę razem. Podajemy z ryżem lub makaronem ryżowym. Mięso przed samym podaniem posypujemy zieloną częścią dymki. Smacznego!
Drukuj to!
Szybko i smacznie. Czego chciec wiecej? :)
OdpowiedzUsuńPiękne danie :)) aż się człowiek głodny na samą myśl robi :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Olinka - Smakowy Raj