Składniki na 16 drożdżówek:
* ciasto:
- 3 szklanki mąki pszennej
- 1 szklanka mleka
- 4 łyżki cukru
- 1 duże jajo
- 50 g masła
- skórka otarta z połowy cytryny
- 15 g świeżych drożdży
* nadzienie
- 3 średniej wielkości jabłka (u mnie szara reneta)
- brązowy cukier do smaku
- cynamon (ile lubicie)
- sok z połowy cytryny
*lukier:
- cukier puder + sok z cytryny
Wykonanie:
- do miski przesiewamy mąkę, dadajemy cukier, startą skórkę z cytryny, mieszamy
- podgrzewamy mleko- powinno być letnie- odlewamy 1/4 szklanki z podanej ilości i mieszamy z drożdzami- dodajemy szczyptę cukru i odstawiamy w ciepłe miejsce na kwadrans. Drożdże powinny się spienieć co znaczy że są aktywne. Do pozostałego mleka dodajemy masło- pozwalamy się mu rozpuścić
- spieniony rozczyn drożdżowy dodajemy do miski z mąką, mieszamy łyżką, wbijamy jajo, znowu mieszamy i wlewając mleko z masłem wąskim strumieniem zaczynamy wyrabiać- najłatwiej mikserem, ale można też ręcznie- jak Wam wygodniej. Wyrabiamy do mementu aż ciasto będzie błyszczące, gładkie, miękkie i elastyczne. Jeśli podczas wyrabiania będzie bardzo się kleić dodajemy łyżkę, dwie mąki- ale nie przesadzamy bo ciasto będzie twarde po upieczeniu.
- wyrobione ciasto odstawiamy w przykrytej misce do wyrośnięcia na około godzinę
- jabłka: obieramy, kroimy w ćwiartki a każdą ćwiartkę wzdłuż na plasterki średniej grubości. Mieszamy je z cukrem i cynamonem
- wyrośonięte ciasto odgazowujemy, krótko wyrabiamy i dzielimy na dwie części. Każdą rozwałkowujemy na okrąg grubości 3-4 mm, Kroimy na 8 części a każdą cześć jeszcze dodatkowo wdłuż- jak na zdjęciach. Jabłka układamy w najszerszej części i zwijamy jak rogalika. Układamy na blaszce wyłożonej papierem i odstawiamy na kwadrans do wyrośnięcia.
- pieczemy w temperaturze 180 stopni przez około 25 minut albo do złotego koloru.
- studzimy i letnie lukrujemy (3/4 szklanki cukru pudru ucieramy z sokiem z cytryny to uzyskania porządanej gęstości- lukier nie może być za rzadki ale też za gęsty, soku będzie trzeba około łyżki lub ciut więcej).
- zajadamy- ja nie mogłam się powstrzmać i zjadłam dwie jeszcze letnie i to przed obiadem! ;)
Smacznego!
Drukuj to!
ale pyszne:)
OdpowiedzUsuń