Składniki:
- 5 szklanek mąki pszennej ( dałam prawie 7; szklanka= 250 ml )
- 1 1/3 szklanki letniego mleka ( dałam 2 pełne szklanki)
- 14 g świeżych drożdży ( dałam 20 g)
- 2 łyżki roztopionego masła ( dałam około 75 g)
- 2/3 szklanki cukru ( myślę, że 0.5 szklanki wystarczy)
- 2 jajka
- 1 łyżeczka soli
posypka:
- 100 g rozpuszczonego masła
- cukier do obtoczenia, można dodać cynamon do mieszanki, co kto lubi ;)
Wykonanie:
- z drożdży i połowy szklanki mleka, łyżeczki cukru przygotowałam rozczyn, zostawiłam w ciepłym miejscu do wyrośnięcia- na około 10- 15 minut
- do miski przesiałam mąkę, dodałam cukier, sól. Gdy rozczyn był już wyrośnięty i spieniony dodałam do sypkich składników- wymieszałam. Stopniowo mieszając mikserem wyposażonym w hak do ciasta drożdżowego dodałam letnie mleko, rozpuszczone masło. Miksowałam do uzyskania lśniącego i elastycznego ciasta, które odchodziło od ścianek miski i nie miało tendencji do klejenia się. Starałam się nie dosypywać mąki.
Gotowe ciasto zostawiłam do wyrośnięcia na około 1.5 h- albo do podwojenia objętości. Warto poczekać żeby ciasto naprawdę wyrosło- jest to gwarantem udanego wypieku.
- wyrośnięte ciasto wyrobiłam ponownie, rozwałkowałam na grubość około 1.5 cm. Wykrawałam okręgi o średnicy około 6 cm ( użyłam litrowego słoika), a dziurki w środku kieliszkiem. Tak przygotowane pączki należy zostawić do napuszenia- około 20-30 minut. Piekłam w temperaturze 180 stopni przez 10 minut.
Gotowe przestudziłam a następnie obtaczałam w płynnym maśle i cukrze. Drukuj to!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz