Ta jesień zostanie chyba bezwzględnie okrzyknięta rokiem szarlotek i jabłeczników :) Ale to oznacza że tylko będzie pysznie. Szał na wypieki z jabłkami zaczął się gdy odkryłam że w moim warzywniaku jest hit jesiennych wypieków: szara reneta. Pyszne, lekko kwaśne jabłka które wszystkim wypiekom robią bardzo dobrze :) Jak znajdę miejsce w ogródku to chyba też zasadzę szarą renetę :) Dzisiejsze ciasto jest pyszne, miękkie, rozpływa się w ustach a nadzienie to jabłka prażone z kawałkami jabłek. W przygotowaniu proste, ciasto nie wymaga chłodzenia, trzeba tylko podpiec spód- ale to akurat możemy zrobić kiedy będziemy prażyć jabłka. Polecam. Przepis za Smaczną Pyzą :)
Składniki (piekłam w tortownicy 23 cm średnicy)
* ciasto:
- 2 1/3 szklanki mąki pszennej
- 100 g masła
- 1 duże jajo
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 3 łyżki cukru pudru
- 100 g serka homogenizowanego
* nadzienie:
- 700 g jabłek na jabłka prażone (3-4 sztuki) + cynamon i brązowy cukier do smaku
- 2 średnie jabłka pokrojone w większą kostkę
* dodatkowo: otręby, pokruszone ciasteczka, bułka tarta do posypania spodu
Wykonanie:
- ciasto: masło ucieramy z cukrem i serkiem do powstania jednolitej puszystej masy. Wbijamy jajo i miksujemy dalej- masa może sprawiać wrażenie zważonej- ale to nic. Gdy składniki są wymiaszne dodajemy stopniowo mąkę przesianą z proszkiem do piecznenia. Pod koniec ciasto będzie już na tyle gęste że trzeba je zagnieść ręcznie- i tak robimy- ma się dać zlepić w kulę- gdy jest za luźne dosypujemy odrobinę mąki. Gotowe ciasto dzielimy na pół. Jedną częścią wylepiamy dno tortownicy. Drugą na ten czas wstawiamy do lodówki. Tortownicę z ciastem wstawiamy do piekarnika nagrzanego do temperatury 190 stopni na około 15-20 minut- ciasto powinno się lekko zrumienić.
- w międzyczasie przygotowujemy nadzienie: jabłka obieramy- te przeznaczone na prażone kroimy w kostkę, wrzucamy do rondla, dodajemy kilka łyżek brązowego cukru do smaku, cynamon, podlewamy łyżką wody i dusimy pod przykryciem aż się rozpadną. Pozostałe jabłka kroimy w grubą kostkę (możemy je skropić sokiem z cytryny żeby nie ściemniały). Na sam koniec mieszamy jabłka prażone z jabłkami w kawałkch.
- podpieczony spód odstawiamy na chwilę żeby odparował, a gdy to nastąpi na dno wysypujemy pokruszone ciastka, otręby albo bułkę tartą. Następnie wykładamy nadzienie z jabłek a na górę wykładamy drugą część ciasta- którą po wyjęciu z lodówki rozwałkowujemy na wielkość formy.
- ciasto wkładamy ponownie do piekarnika, pieczemy w 180 stopniach przez około 40 minut. Będzie gotowe gdy wierzch się ładnie zrumieni. Studzimy na kratce. Zyskuje na smaku następnego dnia.
Drukuj to!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz