To było moje drugie podejście do zupy cebulowej, tym razem postanowiłam pobawić się trochę smakiem. O ile za pierwszym razem jako bazę przygotowałam bulion tylko warzywny doprawiony zielem angielskim i liściem laurowym, tym razem postanowiłam wzmocnić smak zupy przez dodanie do wywaru kurczaka i odrobiny wędzonego domowego boczku. Moja pierwsza zupa cebulowa była słodkawa słodyczą cebuli i bardzo delikatna w smaku, ta druga została oprócz wzmocnienia smaku wywaru przez dodatki mięsne potraktowana solidną porcją pieprzu kajeńskiego. Wyraźna w smaku, aromatyczna i rozgrzewająca. Zajadałam ją z grzankami przygotowanymi z grubych pajd chleba zapieczonych w piekarniku z plastrami żółtego sera. Polecam wszystkim zmarzluchom. Pyszna i prosta w wykonaniu, dla każdego :)
Na około 3-4 porcje
-6 dużych cebul,
-2 ząbki czosnku ( rozgniecione nożem, bez łupin)
-2 marchewki, pietruszka,
- części rosołowe z kurczaka na wywar ( można zrobić też bulion tylko warzywny)
- masło do podsmażenia cebuli
- do przyprawienia:
+ wywar: ziele angielskie, liść laurowy, pieprz ziarnisty
+gotowa zupa: sól, pieprz kajeński, tymianek
Gotowanie zupy rozpoczęłam od przygotowania bulionu warzywno- mięsnego. Garnek wypełniłam do 2/3 wysokości zimną wodą, dodałam podudzia z kurczaka, ziele angielskie, listki laurowe, pieprz i czosnek. Wywar bulgotał na małym ogniu przez około 30 minut, po tym czasie dodałam pokroje w plastry warzywa i gotowałam całość kolejne 30 minut; gotowy wywar przecedziłam, zostawiając w rosole jedynie kilka plasterków marchewki.
W międzyczasie obrałam cebule i pokroiłam w cienkie piórka. Podsmażałam na maśle tak długo, aż cebula nabrała złocistego odcienia, zajęło to około 20 minut.
Finał zupy jest niezwykle efektowny a zarazem prosty ;) do przecedzonego wywaru dodałam przysmażoną cebule. Zupę doprawiłam solidną łyżką tymianku, solą i pieprzem kajeńskim- z tym ostatnim ostrożnie! ;) gotowałam jeszcze chwilkę do połączenia smaków. Polecam z grzankami z żółtym serem. Pycha!
Drukuj to!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz