czwartek, 30 stycznia 2014

Maccheroncini z wędzoną makrelą i chorizo

Pyszny, naprawdę pyszny makaron. Powstał jako alternatywa makaronu z wędzonym łososiem. Makrela jest u nas popularna, tania a wg mnie bardzo smaczna. Nie ma wcale dużo ości, więc przygotowanie mięsa do sosu nie stanowi jakiegoś dużego problemu. Sos jest gęsty, aksamitny. Dla koloru kilka oliwek a dla podkręcenia smaku chorizo, które wg mnie pasuje chyba do wszystkiego.



składniki na 2-3 porcje:
- 350-400 g makaronu ( u mnie maccheroncini, ale chyba lepiej pasuje krótki makaron )
- 1/2 cebuli
- 1 ząbek czosnku
- makrela wędzona ( około 200 g )
- kubek śmietany kremowki 36 % ( jestem wierna Piątnicy)
- garść plasterków chorizo ( lub do smaku )
- sok z cytryny do smaku
- 1/3 papryczki chili
- sól, biały pieprz, oliwa



Wykonanie:
- zaogotowujemy garnek mocno osolonej wody na makaron, w międzyczasie przygotowujemy sos:
- na oliwie podsmażamy cebulę, pokrojoną w bardzo droboną kostkę, pod sam koniec smażenia dodajemy czosnek, chili w plasterkach i chorizo. Podsmażamy wszystko razem przez kilkadziesiąt sekund. Dodajemy na patelnię śmietanę, oliwki i obrane mięso z makreli. Sos doprawiamy solą, pieprzem i sokiem z cytryny. Będzie gęsty i dla poprawy konsystencji przyda się woda z gotowania makaronu, która siłą rzeczy dostanie się na patelnię razem z makaronem. Mieszamy całość i podajemy. Smacznego!

niedziela, 26 stycznia 2014

Pączki serowe z marmoladą

Jak tylko natknęłam się na ten przepis wiedziałam, że z ciekawości spróbuję zrobić te pączki. Zachodziłam w głowę jak będzie smakować taki miks ;) Ciasto drożdżowe, ale z twarogiem i jeszcze z proszkiem do pieczenia. Przez myśli przyszło mi, że to takie pączki w type 2 w 1. Pączki drożdżowe i pączki serowe w jednym. Ciasto rośnie wolno, jest dość zwarte. Pączki nie są bardzo puchate ale mają bardzo fajną cechę: dzięki twarogowi długo zachowują świeżość. Są elastyczne, sprężyste i bardzo smaczne. Jeśli myślicie widząc ten przepis "to się nie może udać", tym bardziej musicie go wypróbować. Pomysł zaczerpnęłam z tej strony.



składniki ( na około 25 pączków średniej wielkości)
- 4 szklanki mąki + trochę w zapasie
- 300 g tłustego twarogu
- 100 g masła lub margaryny
- 2 jaja L
- 3/4 szklanki cukru
- cukier z wanilią ( 1 łyżka)
- 3 łyżki mleka
- 20 g drożdży
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 2 łyżki śmietany
- szczypta soli
- marmolada/ dżem
- cukier puder do oprószenia
- smalec lub olej do smażenia



Wykonanie:
- z mleka, drożdży, łyżeczki cukru i łyżki mąki przygotowujemy zaczyn
- w dużej misce mieszamy suche składniki, dodajemy wyrośnięty zaczyn, mieszamy drewnianą łyżką. Kolejno dodajemy śmietanę, jaja  i posiekaną margarynę/ masło i twaróg. Wyrabiamy elastyczne ciasto ( gdyby było bardzo klejące możemy dodać odrobinę mąki) i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia ) na około 2 godziny).
- wyrośnięte ciasto odgazowujemy, krótko wyrabiamy, rozwałkowujemy na grubość ok 1.3 cm i wykrawamy szklaną kółka. Wedle upodobania, pączki nadziewamy przed lub po smażeniu. Napuszone pączki (po około 40 minutach) smażymy na jasnobrązowy kolor ( po 2 minuty z każdej strony). Studzimy. Gotowe oprószamy cukrem pudrem lub lukrujemy.

Karnawałowe smażenie Bardzo Tłusty Czwartek 2014

wtorek, 21 stycznia 2014

Paella z chorizo i kurczakiem


Miałam ochotę przygotować paellę dawno temu... udało się dopiero teraz. Paella to tradycyjna hiszpańska potrawa, jej nazwa pochodzi od metalowej patelni z dwoma uchwytami, w której się ją przygotowuje. Niegdyś spożywana przez prostych robotników, teraz to dość szlachetne danie, jeśli wziąć pod uwagę fakt, że przygotowując ją w tradycyjny sposób, ryż zabarwia się szafranem. Jest kilka rodzajów tego dania: paella mięsna, rybna, z owocami morza a także mieszana. Do jej przygotowania używa się specjalnej odmiany ryżu, w naszych warunkach możemy użyć ryżu do rissoto, ogólnie dostępnego ( np. arborio ). Przygotowanie dobrej paelli wymaga trochę czasu- składniki należy po kolei podsmażyć żeby uwydatnić ich aromat, warto przygotować wywar z kości lub mięsa żeby było jak najbardziej aromatyczna. Cała sztuka polega na ugotowaniu ryżu, który dodajemy na sam koniec i który ma wchłonąć wywar i sos. Absolutnie nie wolno nam go przegotować! Nie powinniśmy też mieszać paelli już po dodaniu ryżu. Podobno źródło smaku znajduje się ziarenkach ryżu, które przywarły do dna naczynia. Gdy ryż jest jeszcze potrzebuje kilku minut żeby stać się al dente, palle przykrywamy, wyłączamy gaz  i odstawiamy na 10 minut, po których możemy się cieszyć smakiem naszego dania. Uff, a teraz przepis :)


składniki na 4 porcje:
- 400 g ryżu, np. arborio ( jak do rissoto)
- 100 g chorizo
- 300 g mięsa z kurczaka ( u mnie z udek i podwójna pierś)
- 250 g fasolki szparagowej ( o tej porze roku mrożonej )
- 1 średnia czerwona papryka
- 1 cebula
- 3 ząbki czosnku
- 1/2 puszki pomidorów
- 1/2 litra wywaru z mięsa lub kości + zapas ( lub woda )
- sól, pieprz, papryka w proszku ( lub szafran), oliwa/ olej
- 1/2 cytryny
- garść zielonych oliwek
- 1 1/2 papryczki chili ( lub wedle uznania )


Wykonanie:
- do przygotowania paelli użyłam udek, które wyfiletowałam- z kości i oliwy przygotowałam wywar ( można użyć bulionu- gotowego ekologicznego lub wcześniej przygotowanego domowego). Jeśli zamierzamy użyć wodę pomijamy ten punkt. Wywar należy wstawić przynajmniej 40 minut wcześniej!
- mięso z kurczaka kroimy na kawałki wielkości około 2 cm, marynuję w soli, pieprzu i ostrej papryce
- chorizo kroimy w plastry
- drobno posiekaną cebulę, czosnek i chili podsmażamy przez kilka minut na rozgrzanym oleju, zdejdmujemy z patelni, na tym samym oleju przesmażamy partiami mięso ( do zrumienienia ), na koniec chorizo. Wszystkie usmażone składniki odkładamy na talerz.
- do pealli smażymy również warzywa- zaczynamy od najtwardszych- warto to zrobić, gdyż zdecydowanie wpływa na aromat całej potrawy. Gdy wszystkie warzywa są usmażone, na naszą głęboką patelnię z powrotem przekładamy mięso, chorizo, cebulę itp. W tym momencie możemy dodać pomidory z puszki, wywar, oliwki, pokrojone w ósemki i cytrynę. Nadchodzi pora na dodanie ryżu- ja swój dodatkowo podmażyłam na oleju na osobnej patelni aż ziarenka stały się przezroczyste. Mieszamy całość, doprawiamy do smaku i pozwalamy się gotować na wolnym ogniu około 12-15 minut- bez przykrycia! Tradycyjnie od tego momentu paelli nie powinno się mieszać -ziarenka prawie na pewno przykleją się do dna- ale to podobno zaleta tego dania. Ja swoją zamieszałam raz- może następnym razem poddam się wymogom sztuki przygotowania tego dania. Po kwadransie, wyłączamy gaz, przykrywamy patelnię i odstawiamy na 10 minut. Po tym czasie nakładamy.
Bardzo mi paella smakowała, cudowne, aromatyczne danie. Idealnie rozgrzewające w taki mroźny dzień jak dziś :)

piątek, 17 stycznia 2014

Pasta ze szpinakiem i kurczakiem

Proste i smaczne, klasyczne wręcz połączenie szpinaku, czosnku i kremowej śmietanki. Oczywiście najlepiej będzie jak użyjecie świeżego szpinaku, który wcześniej należy zblanszować w gorącej wodzie. Przygotowanie sosu twa jakieś 5 minut. Pozostaje ugotowanie ulubionego makaronu i już.



Składniki na 3-4 porcje:
- 400 g krótkiej pasty
- kubek śmietany kremówki
- 3-4 ząbki czosnku ( lub mniej, wedle uznania )
- szpiank ( 250 g świeżego lub tyle samo mrożonego )
- sól, biały pieprz, olej/ oliwa
- pojedyncza pierś z kurczaka, zamarynowana w soku cytryny i oregano, soli i pieprzu

Wykonanie:
-w dużym garnku zagotowujemy wodę, solimy porządnie
- pierś osuszamy na papierowym ręczniku, obsmażamy krótko i po kilku minutach kroimy w paski
- czosnek siekamy, podsmażamy na oliwie przez chwilę, dodajemy zblanszowany lub jak u mnie mrożony szpinak, zwiększamy ogień, i dusimy przez kilka minut. Do tak przygotowane szpinaku dodajemy śmietanę ( polecam gęstą kremówkę z Piątnicy 36%), doprawiamy solą i pieprzem i podgrzewamy jeszcze przez chwilę razem usmażonym wcześniej kurczakiem.
- ugotowany al dente makaron mieszamy z sosem. Podajemy :)

poniedziałek, 13 stycznia 2014

Makaron z tuńczykiem w pomidorowym sosie

Taka mała odmiana ;) zwykle makaron,  jeśli z tuńczykiem, to wybieram biały sos na bazie śmietany kremowej. Połączenie tuńczyka  z pomidorami jakoś mnie nie kusiło- taka mała fobia smakowa, ale postanowiłam zrobić i spróbować. Sos jest pikantny i świetnie się sprawdził. Polecam!



składniki ( na około 4 porcje)
- 500 g ulubionego makaronu ( u mnie ruote )
- 500 ml passaty lub 2 puszki pomidorów
- 1 papryczka chili
- 1 cebula
- 3-4 ząbki czosnku
- 2-3 suszone pomidory ( z zalewy olejowej )
- czarne oliwki ( 170 g )
- zielone oliwki ( garść )/ lub kapary ( 2 łyżki ) - opcja
- puszka tuńczyka w oleju lub sosie własnym ( 185 g )
- drobno posiekana skórka z cytryny ( 1 łyżeczka )
- ulubione zioła ( świeże lub suszone )- u mnie oregano
- sól i biały pieprz do smaku; oliwa z oliwek
- mozzarela - do podania ( 1 kulka )

Wykonanie:
- w dużym garnku wstawiamy wodę na makaron, porządnie solimy
- na rozgrzanej patelni, na oliwie podsmażamy cebulę i drobno posiekany czosnek, dodajemy chili,  przetarte pomidory ( passatę ) i pokrojone w paski suszone pomidory. Zagotowujemy sos a następnie doprawiamy do smaku ziołami, skórką z cytryny, solą i pieprzem. Na samym końcu dodajemy oliwki ( oba rodzaje lub tylko czarne ) i kawałki tuńczyka. Sos delikatnie mieszamy.
- makaron gotujemy al dente, a następnie łączymy z sosem. Gorący makaron wykładamy na talerz i układamy na wierzchu kawałek porwanej mozzareli.

środa, 8 stycznia 2014

Pączki bomboloni z konfiturą malinową

Pyszne, delikatne, puchate. Najlepsze jeszcze ciepłe. Niestety za szybko znikają. Przepis jest na włoskie bomboloni, jednak nadziane są nie kremem budyniowym a konfitura malinową- co jak przeczytałam u Doroty z Moich Wypieków też wchodzi w grę. Jak tylko znajdę tylkę do nadziewania z pewnością wypróbuję nadzienie kremowe. Pączki wymagają trochę czasu. Ciasto musi wyrosnąć, a same pączki powinny się napuszyć przed smażeniem. Jeśli macie chwilę czasu warto usmażyć. Nie ma to jak domowe pączki. Przepis, z którego korzystałam znajdziecie tutaj.



Przepis na około 20 sztuk (w zależności jakie duże pączki będziecie wykrawać)
- 1 1/2 szklanki mąki pszennej chlebowej ( użyłam typ 650 )
- 1 1/2 szklanki mąki pszennej tortowej typ 450
- 1/3 szklanki cukru
- 1/2 szklanki wody
- 1/2 szklanki mleka
- 20 g drożdży
- 100 g masła ( uważam  że wystarczy 60 g )
- 2-3 jaja ( w zależności od wielkości )
- 1/2 łyżeczki soli
- sok z cytryny ( 1 łyżka )
- 1 łyżka wódki lub spirytusu

Do nadzienia:
- konfitura malinowa.
- cukier puder do oprószenia

Wykonanie:
- z drożdży, letniej wody i łyżeczki cukru przygotowujemy zaczyn. Odstawiamy na kwadrans, aż drożdże się spienią
- oba rodzaje mąki przesiewamy do miski, dodajemy cukier, sól i spieniony zaczyn. Zaczynamy wyrabiać- mikserem lub ręcznie. Na początku swoje ciasto mieszałam drewnianą łyżką. Po wstępnym wymieszaniu wbijamy jaja, dalej wyrabiamy. Na samym końcu dodaję sok z cytryny, wódkę i tłuszcz. Starannie wyrabiamy do otrzymania elastycznego ciasta. Może się zdarzyć że ciasto wyjdzie zbyt luźne. Ja musiałam dosypać około szklanki mąki ( chyba mąka brytyjska ma inną wilgotność)- jednak nie przesadzamy- ciasto musi być delikatne i elastyczne. Miskę z ciastem ( kształtujemy w kulę ) odstawiamy na około 1.5 godziny do podwojenia objętości.
- Wyrośnięte ciasto odgazowujemy, dzielimy na 2-3 porcje i rozwałkowujemy na grubość około 1.5 cm. Techniki skladania pączków są różne. Można wykrawać pojedyncze okręgi, nakładać do nich konfiturę i sklejać, jednak często podczas smażenia pączki rozklejają się. Ja zdecydowałam się składać pączki z dwóch części zamykając nadzienie w środku. Pączki miały ładny kształt i nawet niektóre uzyskały obwódkę w środku ;) z roku na rok idzie mi coraz lepiej. Mam w planach potrenować w tym roku jeszcze kilka razy.
- pączki smażymy po 2 minuty z każdej strony- trzeba uważać z temperaturą tłuszczu żeby nie spaliły się z zewnątrz a w środku nie były surowe. Osączamy z tłuszczu na papierowych ręcznikach. Przestudzone oprószamy cukrem pudrem.

Bardzo Tłusty Czwartek 2014
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...